Marcin Rekowski - Krzysztof Zimnoch: Reks walczy o być albo nie być

2016-10-12 9:00

Dla Marcina Rekowskiego (38 l., 17-3, 14 k.o.) to już ostatni dzwonek, by na poważnie zaistnieć w zawodowym boksie. 22 października w kopalni soli w Wieliczce "Reks" zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem (33 l., 19-1-1, 13 k.o.) i liczy, że wygrana da mu przepustkę do dużych walk za duże pieniądze.

Obaj wracają po przejściach - Rekowski po dotkliwej przegranej przez t.k.o. w 7. rundzie z Andrzejem Wawrzykiem, Zimnoch musi odbudowywać swoją pozycję po szokującej lutowej porażce z Mikiem Mollo. Promotor Zimnocha, Tomasz Babiloński chce doprowadzić do rewanżu z Amerykaninem w 2017 roku, ale Rekowski chce pokrzyżować te plany.

- Ten, kto wygra w Wieliczce, powalczy w lutym z Mollo - zapewnia Babiloński. - Ta walka może zakończyć karierę jednego albo drugiego. - Jestem zadowolony ze swojej formy i liczę, że po ewentualnej wygranej z Zimnochem pojawią się jeszcze lukratywne oferty - mówił "Reks", który w końcu może się w pełni skoncentrować na przygotowaniach. Dwa dni przed poprzednią kwietniową walką jego syn Oliwier przeszedł transplantację nerki. - Nerka się przyjęła, wyniki są bardzo dobre - mówi Rekowski.

Najnowsze