Nowe tatuaże Artura Szpilki - ZDJĘCIA

2011-12-16 20:00

Mam już wiele tatuaży, ale tak naprawdę tylko te dwa nowe mają dla mnie znaczenie. Na nadgarstku napisałem sobie imię mojej kochanej Kamili, a na żebrach zrobiłem portret wielkiego przyjaciela, Artka. Bolało, ale było warto - podkreśla Artur Szpilka (22 l.), który właśnie rozpoczął treningi po operacji ręki. Szpilka ma tatuaże na prawie całej jednej ręce, na karku, nadgarstku, żebrach i łydce. Ale już planuje kolejne.

- Chcę pokryć nimi całą jedną nogę. Więcej nie mogę, taki mam zapis w kontrakcie z grupą promotorską. Gdyby nie to, cały bym się wydziargał - mówi wprost nadzieja polskiej wagi ciężkiej, z dumą prezentując nowe tatuaże.

- Na nadgarstku napisałem imię mojej ukochanej. W sumie to taki tatuaż jest poważniejszy od obrączki, bo nie da się go tak łatwo zdjąć. Z Kamilą jesteśmy razem już pół roku. To mój rekord, nigdy tyle nie wytrzymałem z dziewczyną. Ani dziewczyna ze mną - opowiada Szpilka.

ZOBACZ koniecznie: YOUTUBE: Operacja Szpilki - wideo [18+, DŁUGIE]

- Jakby coś nie wyszło, to będę musiał sobie poszukać innej o tym samym imieniu - żartuje bokser. - Ja ci poszukam! - śmieje się Kamila, studentka... resocjalizacji kryminologicznej, która na nadgarstku wytatuowała sobie imię Artura.

Drugi z nowych tatuaży boksera przedstawia jego przyjaciela - Artura Kaczmarskiego. - To mój brat, najbliższy przyjaciel. Jedyny człowiek, któremu bezgranicznie ufam i dla którego zrobię wszystko, choćby trzeba było nawet iść do piekła i natłuc diabła - podkreśla Szpilka, którego tatuaże powstają w znanym studiu "Azazel" w Milanówku.

Szpilka na nodze ma wytatuowane japońskie maski, wkrótce powstaną kolejne. Na karku widnieją litery "ACAB", czyli "all cops are bastards" (wszyscy gliniarze to bękarty), na ramieniu "JP", czyli "j...ać policję". - Tak naprawdę to znaczy: jestem porządny - śmieje się Kamila.

Najnowsze