Szpilka będzie mistrzem świata!!!

i

Autor: Alexis Cuarezma/Getty Images Ronnie Shields

Ronnie Shields: Artur Szpilka będzie mistrzem świata! [WYWIAD]

2015-01-10 3:00

Najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej Artur Szpilka (26 l., 17-1, 12 k.o.) wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych i tam ma kontynuować karierę. "Szpilę" trenować będzie Ronnie Shields (57 l.), który w przeszłości pracował m.in. z Tysonem, Holyfieldem i Adamkiem.

"Super Express": - To już przesądzone, że będzie pan trenował Artura Szpilkę?

Ronnie Shields: - Kontaktowano się ze mną w tej sprawie, wyraziłem zgodę. Znam Szpilkę, widziałem jego przegraną walkę z Jenningsem. Bardzo chcę go trenować. Moim zdaniem ma wszystko, by zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Kiedy stworzymy wokół niego prawdziwy zespół, stanie się znacznie lepszym pięściarzem. Czekam na jego przylot do Houston.

Artur Szpilka klientem grubej ryby. Podpisał ważny kontrakt!

- Dotychczas Polacy przegrywali walki o mistrzostwo wagi ciężkiej. Dlaczego ze Szpilką ma być inaczej?

- Wiem, że Gołota, Adamek i Wach bezskutecznie próbowali zdobyć mistrzostwo. Szpilka jest jednak inny pod wieloma względami, ma szansę być lepszy od każdego z nich. Owszem, przegrał z Jenningsem, ale w boksie trudno zachować nieskalany rekord, szczególnie przy jego ofensywnym stylu. Porażki uczą, a Szpilka jest jeszcze taki młody. Zwycięstwo nad Adamkiem udowodniło, że Artur jest już teraz jednym z piętnastu najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej.

- Promotor Andrzej Wasilewski nie kryje, że chce, aby nowy trener Szpilki był także jego wychowawcą, zastępował mu ojca...

- Jestem ojcem dla wszystkich zawodników, których trenuję. Zapytaj któregokolwiek, wszyscy czują się u mnie znakomicie, bo naprawdę się nimi opiekuję, ale potrafię też być surowy. Nigdy nie krzyczę, ale wymagam ciężkiej pracy.

Artur Szpilka lub Krzysztof Włodarczyk w Dubaju?! Szejkowie płacą

- Bariera językowa nie będzie problemem?

- Słyszałem, że się uczy. Nigdy jednak nie miałem problemu z trenowaniem zawodników niemówiących po angielsku, spójrz na mistrza świata Kubańczyka Larę. Wszyscy porozumiewamy się językiem boksu. Zresztą Szpilka może się dużo nauczyć od Lary, który też jest mańkutem. Skorzysta na wspólnej pracy.

Zimnoch do Szpilki: CHŁOPACZKU boksuj sobie! [WYWIAD]

- Przygotował pan Tomasza Adamka do zwycięstwa nad Chrisem Arreolą. Dlaczego Tomasz nie został z panem?

- Kochałem pracę z nim. Myślę, że zrobiłem z niego lepszego boksera. Trenowałem go przez sześć tygodni, a na siedem dni przed walką dołączył Roger Bloodworth. Ziggy Rozalski mnie o tym uprzedził, ale to ja miałem pozostać głównym szkoleniowcem. W dniu ważenia powiedziano mi, że Bloodworth będzie stał w narożniku Adamka zamiast mnie. Ziggy przekonał Adamka, a ja powiedziałem, że w takiej sytuacji nie będę go więcej trenował. Nasze drogi się rozeszły.

Najnowsze