Boks

i

Autor: ARCHIWUM

Siergiej Werwejko z kontraktem, ukraiński murarz powalczy dla Polski

2013-07-06 8:00

To cudowny sen w polskim wydaniu. Zwycięzca Turnieju Feliksa Stamma w wadze superciężkiej Siergiej Werwejko (25 l.), który do tej pory ciężko pracował na budowie, wreszcie może skupić się wyłącznie na boksie. Dzięki publikacji "Super Expressu" o utalentowanym Siergieju usłyszeli działacze europejskiej federacji bokserskiej, którzy zaproponowali mu kontrakt w lidze zrzeszającej najlepszych amatorów na świecie.

- Dzięki tej propozycji spełnię swoje marzenie i będę mógł żyć z tego, co kocham, czyli boksu - powiedział nam szczęśliwy Werwejko, który mieszka w Polsce od roku i początkowo pracował, dźwigając ciężkie cegły, a do niedawna harował na budowie przy jednej z warszawskich kamienic. - Na szczęście to już za mną. Od początku lipca wziąłem się za ciężkie treningi, by pokazać się z jak najlepszej strony w lidze - mówi Siergiej.

Ogromny udział w sukcesie Ukraińca mają były trener polskiej kadry bokserów, a obecnie członek najwyższych władz europejskiej federacji boksu Adam Kusior (57 l.) oraz trener Dariusz Mróz (44 l.). - Bardzo się cieszę, że udało się wyrwać Werwejkę z budowy. Przed nami dużo pracy, ale teraz Siergiej będzie mógł skupić się wyłącznie na boksie i wierzę, że odniesie wielkie sukcesy - powiedział nam Mróz, który w przeszłości trenował m.in. Pawła Nastulę i Mariusza Pudzianowskiego.

- Cieszę się, że Werwejko będzie reprezentował Polskę. Widać, że ma duże możliwości, skoro wygrał Turniej Stamma, przychodząc niemal prosto z budowy - przyznał prezes PZB Zbigniew Górski (61 l.), który dokłada starań, aby Werwejko jak najszybciej otrzymał polskie obywatelstwo.

Marzeniem Ukraińca jest reprezentowanie Polski na igrzyskach olimpijskich. - Kiedy po zwycięstwie w Turnieju im. Feliksa Stamma odegrano Mazurka Dąbrowskiego, wzruszyłem się. Chciałbym walczyć dla Polski na wielkich turniejach i zdobywać medale - mówi pięściarz Legii Warszawa, który jednocześnie wyraża wielką wdzięczność za pomoc w realizacji marzeń. - Bardzo dziękuję "Super Expressowi" za to, że mi pomogliście. To dla mnie wiele znaczy, bo nie wiem, czy bez waszej publikacji udałoby mi się podpisać taki kontrakt - kończy Werwejko.

Zobacz!

Na gwizdek24.pl galeria zdjęć jak Werwejko pracował na budowie

Film z budowy na se24.tv

Najnowsze