Wydawałoby się, że takie akcje można zobaczyć tylko w filmach. Tymczasem stało się to naprawdę! W hali w Świętochłowicach odbywała się gala Amatorskiej Ligi MMA, ale jedną z walk kibice będą z pewnością wspominać latami. Doszło w niej bowiem do... podwójnego nokdaunu! To pierwszy taki przypadek w polskim MMA.
W pewnym momencie rywalizujący w oktagonie zawodnicy wyprowadzili ciosy. W tym samym czasie. I co jeszcze ciekawsze oba sięgnęły celu. A były przy tym na tyle silne, że dwaj wojownicy padli jak muchy na ziemię! Jeden z nich szybko się jednak pozbierał i chciał dokończyć dzieła atakując półprzytomnego rywala, ale sędzia ostatecznie przerwał pojedynek.