UFC Kraków: Dzień z życia Jana Błachowicza! [REPORTAŻ SUPER EXPRESSU]

2015-04-10 16:30

Pierwsza w historii impreza UFC w Polsce już 11 kwietnia. Wielką gwiazdą gali w Kraków Arenie będzie Jan Błachowicz (32 l.), który w oktagonie powalczy z Jimim Manuwą (35 l.). - Do walki coraz bliżej, ale nie budzę się w nocy z krzykiem. To nie ten etap kariery - mówi wojownik MMA, popijając poranną kawę. Odwiedziliśmy Błachowicza w Poznaniu i zobaczyliśmy, jak wygląda dzień z jego życia.

Najpierw Janek i jego partnerka Dorota zaprosili "Super Express" na śniadanie. - Potrafię ugotować tylko wodę na herbatę. Znaczy jajecznicę też bym zrobił, ale jak gotuje Dorota, to lepiej smakuje - mówi Błachowicz. - Lizus - rzuca w jego kierunku partnerka.

Hamburgery tylko po walce

Błachowicz twierdzi, że lubi polską kuchnię, schabowego z ziemniakami i burakami, ale teraz, przed galą w Krakowie, nie może sobie na to pozwolić. - Za to po walce jadę na hamburgery - opowiada.

Zobacz: UFC. Joanna Jędrzejczyk w Polsce: Nikt mi tego pasa nie odbierze [ZDJĘCIA]

Dorota jest teraz menedżerką swego partnera, podporządkowała swoje życie jego karierze. Niedawno dostała ciekawą propozycję pracy, ale musiałaby zostać w Warszawie. Związek na odległość nie wchodził jednak w grę i przeprowadziła się z Janem z Warszawy do Poznania.

- Mój poprzedni klub w Warszawie praktycznie się rozpadł, a ja nie mogłem sobie pozwolić na trening na pół gwizdka. Dlatego wybrałem Ankos Zapasy Poznań. Jestem z małego Cieszyna, dlatego czuję się tu lepiej niż w stolicy. I nie ma takich korków - opowiada Błachowicz w drodze na trening i... jak na złość stajemy w sznurze aut.

Relaksujący spacer

Po pierwszym treningu Błachowicz najczęściej ucina sobie drzemkę, by zebrać siły na wieczorne zajęcia. Tego dnia nie ma drugiego treningu, zatem Janek i Dorota mogą spokojnie pójść na drugi, popołudniowy spacer z psami: Aresem i Milą. - Wynajęliśmy zaklinacza psów, bo czworonogi ujadały, gdy nas nie było, i sąsiedzi chcieli nas wynieść na widłach - śmieje się Błachowicz. - To niesamowite, ale efekty widać już po jednym spotkaniu.

Kliknij: UFC w Krakowie. Iza Badurek: To pierwsza część moich marzeń

Mistrz MMA uwielbia czytać książki. - Jego ulubioną jest saga o Wiedźminie. Często gra też w gry na komputerze, ale ja tego nie lubię i chyba wyrzucę mu go kiedyś przez okno - żartuje Dorota.

Para lubi też aktywny wypoczynek, taki jak wycieczki rowerowe oraz podróże. - Dzieci na razie nie planujemy - nie ukrywa Dorota. - Teraz naszą wycieczką marzeń jest Nowy Jork. Niedawno byliśmy w Las Vegas i mieliśmy tam ciekawą przygodę, ale nic o niej nie powiemy. Bo to, co stało się w Vegas, zostaje w Vegas - uśmiecha się tajemniczo.

Najnowsze