Cóż to była za loteria w Innsbrucku! Obiekt Bergisel od zawsze był bardzo podatny na warunki wietrzne, to dziś nawet minimalne zmiany podmuchów znacząco wpływały na wyniki. To jednak nie problem dla kibiców z Polski, którzy mogą cieszyć się z tego, że Dawid Kubacki został nowym liderem Turnieju Czterech Skoczni!
Pogoda w Austrii była bardzo kapryśna. Z warunków zdecydowanie nie mógł skorzystać Piotr Żyła, który choć wygrał swoją parę, to nie miał możliwości odlecieć i bić się o czołowe miejsca. Sytuacja podobnie miała się z Kamilem Stochem, który przegrał w parze z Gregorem Schlierenzauerem, ale awansował do drugiej serii jako drugi ze "szczęśliwych przegranych".
Rakiety, trzeci raz w tym cyklu, odpalił za to Dawid Kubacki! Po pierwszej serii miał wielką przewagę nad rywalami o podium i minimalnie przegrywał tylko z Mariusem Lindvikiem. W rundzie finałowej utrzymał nerwy na wodzy i, mimo złych warunków, pofrunął na 120,5 metra, co pozwoliło mu trzeci raz stanąć na podium TCS w tym sezonie - tym razem na drugim stopniu.
Konkurs w Innsbrucku wygrał Marius Lindvik. Podium uzupełnił Daniel Andre Tande. Spory awans zaliczył Piotr Żyła, który z 25 pozycji po pierwszej serii, konkurs skończył jako dwunasty. Nieco słabiej poszło Kamilowi Stochowi, który zanotował spadek z 11. na 15. lokatę.