- Moja żona jest tu ze mną, znajduje się pod obserwacją, mamy tu lekarza i prywatny szpital, który jest do naszej dyspozycji 24/7. Nasz zespół podróżuje na mecze czarterami, więc w razie zagrożenia jestem z powrotem w domu za maksymalnie trzy godziny - wyznał w rozmowie z "Weszło".