
Andrzej Stękała
Andrzej Stękała ma swoje pięć minut w skokach narciarskich. Co najważniejsze, całkowicie na nie zasłużył.

Andrzej Stękała
Był w ogromnym kryzysie i zastanawiał się nad kontynuowaniem kariery.

Andrzej Stękała
Decyzja o pozostaniu w skokach okazała się świetna, bo obecnie 25-latek może cieszyć się z ogromnych sukcesów.

Andrzej Stękała
Często zarzuca się Horngacherowi, że za szybko skreślił młodego Stękałę i nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł.

Andrzej Stękała
To, że ten trudny moment mocno zaważył na relacjach skoczka z trenerem, widać w ostatniej rozmowie Stękały z portalem Interia.pl.
Andrzej Stękała
Polak nie ukrywał, że z Austriakiem mają sobie niewiele do powiedzenia. - Widziałem się z nim, ale tylko mi pogratulował. Następnie poszedł do Kamila, później do Piotrka, i im też pogratulował. Natomiast nie miałem okazji, aby z nim rozmawiać. Szczerze mówiąc nie czuję potrzeby rozmowy i myślę, że on też - powiedział Stękała zapytany o to, czy na mistrzostwach świata udało się porozmawiać z Horngacherem.

Stefan Horngacher
Skoczek w rozmowie z Interią został zapytany również, czy chciałby nieco dłużej porozmawiać z Austriakiem. - Nie mam takiej potrzeby. Skupiam się tylko na sobie, nie wiem co siedzi w głowie trenera Horngachera - wyjaśnił Stękała.

Stefan Horngacher
Przyznał jednak, że sam nie jest bez winy w całej tej sytuacji, ale dostrzega również błędy Horngachera. - Wiem, co siedzi w mojej i mogę mieć tylko i wyłącznie pretensje do siebie, że wtedy coś poszło nie tak. Wiem, jakie sam popełniałem błędy, wiem też jakie błędy on popełniał, ale nie będę mu ich wytykał. Najwidoczniej tak musiało być - skwitował w dość mocnych słowach Zakopianin.

Stefan Horngacher
Widać więc wyraźnie, że relacje między panami nie są najlepsze i zapewne to się szybko nie zmieni.

Andrzej Stękała
Dla reprezentanta Polski najważniejsze jest jednak to, że w końcu może pokazać, na co go tak naprawdę stać.