"Ja na początku bagatelizowałam to i nie chciałam za bardzo się w to bawić, ale stwierdziłam, że jeżeli już ktoś przekracza granice to trzeba te granice szybko weryfikować i oczywiście działać. Dostawałam różne pogróżki na swój temat na Instagramie i postanowiłam tę sprawę zgłosić na policję. Każdy tak naprawdę chyba myśli, że jest bezkarny i może w sieci robić różne rzeczy i różne żarty. Chyba myślą, że są anonimowi" - napisała w przejmujących słowach Ziółek.