Justyna Kowalczyk
- Zdenerwowałam się, bo moja ciąża to moja sprawa. I mojego męża. A jeżeli zajdzie potrzeba - lekarza. Tak powinno być. Chyba że ktoś o radę poprosi. Ja nie prosiłam i nie proszę - przyznawała w Eurosporcie.
Autor: instagram, Archiwum prywatne