Waga z samego rana wskazywała 60,5 kg. Kamila Wybrańczyk stwierdziła, że to trochę za mało i tego dnia może pozwolić sobie na zjedzenie dodatkowego posiłku! Jeśli delikatnie nie przytyje, to może zabraknąć jej siły w klatce. Niepokój nie może więc nikogo dziwić. Tyle miesięcy przygotowań nie może przecież pójść na marne, bo byłoby to wyjątkowo smutne!