Mimo że Karolina Małysz była córką legendy polskiego sportu, to jej dzieciństwo miało nie być tak udane, jak się wydaje. Kobieta wspomniała, że życie u boku słynnego ojca miało swoje nieprzyjemne konsekwencje.
Karolina Małysz bała się, kiedy była małą dziewczynką
Potomkini legendy sportu przyznała w trakcie wywiadu z "Dzień Dobry TVN", że w trakcie jej życia nie brakowało lęku o swojego ojca, a także sama nie mogła przywyknąć do jego obecności w domu.
- Było mi ciężko z tym, że wszyscy zaczepiają tatę. Bałam się też go, bo go nie widywałam - powiedziała córka legendy w wywiadzie na wyemitowanym w "Dzień Dobry TVN"
Karolina Małysz nie czuła się dobrze w otoczeniu rodziców
Karolina Małysz przyznaje, że czuła wielki niepokój, kiedy pokazywała się publicznie ze swoimi rodzicami. Próbowała za wszelką cenę unikać kamer i dziennikarzy.
Karolina Małysz musiała przyzwyczaić się do popularności ojca
- To, że wszyscy nas zaczepiają, było dla mnie często bardzo ciężkie. Starałam się chować za mamę czy tatę, żeby tylko mnie nie widzieli. - przyznaje po latach córka polskiego mistrza
- Po jakimś czasie, gdy już troszkę byłam większa, gdy miałam ok. 5-6 lat, zdałam sobie sprawę, że mój tata jest kimś wielkim i zna i kocha go cała Polska - wyznała kobieta.
Jak na słowa swojej córki zareagował Adam Małysz? Jak sam przyznaje, pierwsza fala popularności w jego karierze była przytłaczająca także dla niego samego, a jego najbliżsi mogą nie mieć najlepszych wspomnień z tym okresem.
- Najtrudniejsze było to, że z rodziną ciężko było przemieszczać i pokazywać, byliśmy oblegani. W domu byłem prawie że obcym człowiekiem. Na pewno było bardzo ciężko i żonie i córce - przyznaje skoczek
Wydaje się, że wszelkie rany i nieprzyjemności związane ze sławą są już przeszłością w rodzinie Adama Małysza. Sam skoczek ma bardzo dobre relacje ze swoją córką i często chwali jej związek z narzeczonym. Sama Karolina Małysz nie chce jednak iść drogą swojego ojca i w miarę możliwości stroni od kamer i celebryckiego trybu życia.