Początkowo mecz miał wyrównany przebieg, ale już w 3. minucie "Pasy" mogły objąć prowadzenie. Po wrzucie piłki z autu strzał głową oddał Filip Piszczek, a skuteczną interwencją popisał się Mikołaj Biegański. Wiślacy też starali się atakować, ale mieli spore problemy z dokładnością podań w końcowej fazie akcji.