Wielu mężczyzn może pozazdrościć kierowcy żony, która doskonale wiedziała, że nie może zmusić Hołowczyca do wyboru pomiędzy nią, a pracą. - W wielu momentach potrafiła być bardzo wyrozumiała i to też jest ważne. Nigdy nie postawiła mnie przed wyborem: ja albo rajdy. Było wręcz odwrotnie - wyznał Hołowczyc w rozmowie z portalem "Plejada".