- Pamiętam jak mnie pierwszy raz w telewizji pokazali. Pokazali mnie w niedzielę, no to rano jadę… 24 lata miałem, naprężony biceps na rowerze górskim. Dziewczyny szły z liceum i mówię siema dziewczyny! One do mnie siema Krzysiu, a tu j*b w Malucha… Wyleciałem przez kierownik. Maluch był zaparkowany, a ja się zagapiłem - wyznał przed kamerą pękając ze śmiechu Krzysztof Radzikowski.