Bartosz Kapustka był absolutnym liderem środka pola. Technika, spokój z piłką przy nodze, kilka fajerwerków (z piłką przy nodze oczywiście), do kapitalnego występu zabrakło być może gola. Forma iście reprezentacyjna… A Vladyslav Kochergin? Cicha praca w środku pola. Tak cicha, że jednak przytłumiona przez Kapustkę, ale również Bartosza Slisza, czy Ernesta Muciego.