Mariusz Pudzianowski zwykł mawiać "Samo się nic nie zrobi" i zgodnie z tym stwierdzeniem, każdego dnia ciężko pracuje na swoje rezultaty.
Nie inaczej było jeszcze kilkanaście lat temu, gdy "Pudzian" święcił triumfy w zawodach strongman.
Podczas jednego z ostatnich wywiadów w programie "Jazda z wujaszkiem", Pudzianowski podzielił się nieznaną dotąd historią.
Część zawodników nie wierzyło w to, że 'Pudzilla" faktycznie tak ciężko trenuje.
Postanowili więc przyjechać do Pudzianowskiego na wspólne treningi i szybko tego pożałowali.
Mistrz strongmanów postanowił pokazać kolegom co to znaczy prawdziwy trening.
Pudzianowski przygotował dla nich specjalne zadania, jakimi było przeciągnie jego Hummera na zaciągniętym hamulcu ręcznym oraz przenoszenie walizek.
Dwóch zawodników nie było w stanie wytrzymać treningów u Pudzianowskiego i za zgodą gospodarza, wymiotowali w tuje znajdujące się na jego podwórku.
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Mariusz Pudzianowski (@pudzianofficial)
Post udostępniony przez Mariusz Pudzianowski (@pudzianofficial)
Kolejny z nich dogorywał leżąc na kostce brukowej przed domem Pudzianowskiego.
- Potrenowaliśmy 2-3 dni i stwierdzili, że oni jednak inaczej trenują i po tym czasie zerwali się do domów - relacjonuje Pudzianowski.
Mariusz Pudzianowski