Nie wszystkim się to podobało. Dwanaście lat temu informator "Super Expressu" przyznał, jak niektórzy próbowali wykiwać Pudziana. Wszystko w konkurencji dźwigania okropnie ciężkich kul.
Kule to najczęściej ostatnia konkurencja zawodów. Jest ich pięć, każda cięższa od poprzedniej, a ostatnia waży 200 kg. Pudzianowski nigdy nie ma kłopotów z ich załadunkiem, ale jak widać - niektórzy muszą sobie pomagać nawet w tak żenujący sposób.
- Viagra to bardzo popularny środek zażywany przez pewną grupę zawodników. Prawda jest jednak taka, że to... nic nie daje - mówi nam anonimowo osoba blisko związana ze środowiskiem strongmanów.