Piotr Świerczewski gonił włamywaczy - Super Sport
Magnifying Glass Plus Powiększ zdjęcie
Piotr Świerczewski

Piotr Świerczewski

W ostatnich tygodniach w Polsce zrobiło się nieco głośniej o Olympique Marsylia. Do ekipy z południa Francji dołączył bowiem Arkadiusz Milik. 

Autor: Cyfra Sport, Archiwum prywatne
Rozwiń
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Nie wszyscy kibice z pewnością wiedzą, że reprezentant Polski nie jest pierwszym rodakiem, który grał OM. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Na lata przed Milikiem barwy ekipy z Stade Velodrome reprezentował Piotr Świerczewski. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Podczas jednego z ostatnich wywiadów, były piłkarz podzielił się kilkoma ciekawostkami z tego okresu swojej kariery. Kilka z nich może szokować. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Jedną z nich bez wątpienia jest opowieść o włamywaczach, którzy wdarli się do domu Polaka, gdy ten w środku nocy oglądał telewizję w samej bieliźnie. Na nieszczęście złodziei, Polak miał przy sobie tajną broń. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

- Z ogrodu do salonu prowadziły rozsuwane drzwi, które wystarczyło podważyć, aby zatrzaski puściły. Usłyszałem huk i drzwi runęły na podłogę - relacjonuje w rozmowie z WP Sportowe Fakty Świerczewski. - Poderwałem się z kanapy i zauważyłem trzech typów (...) Ściągnąłem ze ściany japoński miecz i ruszyłem w ich stronę. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Przerażeni włamywacze, którzy wcześniej nie zauważyli piłkarza zgarnęli torebkę jego żony i uciekli. Świerczewski jednak ruszył za nimi w pogoń.

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

- Tamci uciekli z torebką żony, a ja za nimi, w samych gaciach - wspomina był piłkarz. - Złodzieje przeskoczyli płot, a ja rzuciłem tym mieczem w ich stronę. Dobrze, że nie trafiłem, bo uciąłbym nogę jednemu z nich.

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Włamywacze w pośpiechu opróżniali skradzioną torebkę, wyrzucając mniej cenne rzeczy na ulicę. Wciąż mieli na karku goniącego ich Polaka z kataną. 

Rozwiń
foto:
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Świerczewski (@piotrswierczewski7)

Rozwiń

Piotr Świerczewski

Ostatecznie złodziejom udało się uciec, ale ich łupem padł tylko portfel oraz drobna suma pieniędzy

Rozwiń
foto:
Powrót
Piotr Świerczewski
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email