Mało który kibic wyobraża sobie obecnie zawody bez wiślanina w stawce.

Jednak ten moment, w którym Żyła odstawi narty, zbliża się coraz większymi krokami.

Bo biologii i wieku czasami nie da się oszukać. Nieco więcej na temat ewentualnego zakończenia kariery przez skoczka powiedział niedawno Apoloniusz Tajner.

Prezes PZN nie wykluczył również najgorszej ewentualności. - Jeśli chodzi o Piotra, jego decyzje mogą być nieoczekiwane. Może skakać do końca życia, a może przyjść jutro i powiedzieć, że ma dość - wyjawił Tajner w rozmowie z portalem SportoweFakty WP.

- Piotrek pokazał, że w wieku 34 lat można skutecznie skakać. Parametry fizyczne ma na najwyższym poziome, a doświadczenie z każdym rokiem rośnie. Znalazł sposób, żeby się odciąć, pozwolić mięśniom robić to, co jest wytrenowane - dodał Tajner.

Były szkoleniowiec polskiej kadry wierzy jednak, że liderzy polskiej kadry, a więc Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Żyła właśnie, będą jeszcze skakać. - Myślę, że jeszcze jakiś czas będziemy widzieć całą trójkę - uważa Tajner.

To na pewno uspokajające słowa, zwłaszcza że w przyszłym roku odbędą się zimowe igrzyska olimpijskie.

Na imprezie w Chinach Polacy zapewne znów będą faworytami do medali.

I kto wie, czy choćby Piotr Żyła znów nie zaskoczy wszystkich.