Polscy siatkarze po kolejnym odpadnięciu z Igrzysk Olimpijskich w ćwierćfinale wrócili już do kraju.
Podopieczni Vitala Heynena nie ukrywali wielkiego wzruszenia i rozczarowania po tym wyniku.
Załamani zawodnicy pojawili się między kibicami na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Tam pojawiły się setki kibiców, którzy wspierali naszych siatkarzy.
Biało-czerwoni jednak przegrali we wtorek z Francuzami 2:3 i po raz piąty z rzędu pożegnali się z olimpijską rywalizacją w ćwierćfinale.
Mistrzowie świata prowadzili 2:1 w setach, ale od czwartej partii nie byli w stanie postawić się rozkręcającym się rywalom.
Siatkarze po rozczarowaniu wrócili do kraju, lądując na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Tam pojawiły się setki kibiców, ale nikt nie myślał o hejtowaniu i krytykowaniu naszych gwiazd.
Ci otrzymali wielkie wsparcie od fanów. Niestety, widać było, że zawodnicy byli podłamani.
I trudno im się dziwić. Wszyscy liczyli na więcej!
Polscy siatkarze wrócili do kraju - z bagażami, bez medali!
Vital Heynen na lotnisku w Warszawie.
Rozczarowali, ale otrzymali wielkie wsparcie.
Vital Heynen bezradnie rozkładał ręce.
Polscy siatkarze wrócili do kraju. Czekali tam na nich bliscy.
Polscy siatkarze już w kraju. Kiedy przełamią klątwę ćwierćfinału?