Potworny wypadek kolarza
Po raz kolejny potwierdziło się, że kolarze muszą bardzo na siebie uważać. Do potwornych scen doszło podczas wyścigu Scheldeprijs.
Tuż przed linią mety doszło do strasznej kraksy. Najbardziej ucierpiał w niej reprezentant Norwegii.
Pascal Ackermann zajechał drogę Augustowi Jensenowi. Norweg stracił równowagę i z dużą siłą upadł na asfalt.
Prędkość na finiszu jest ogromna, dlatego niektórzy kolarze nie byli w stanie wyhamować.
??@CalebEwan of ??@Lotto_Soudal wins ??@Scheldeprijs #Scheldeprijs #SP20 (?@sporza) pic.twitter.com/vdHdWK7PLR— World Cycling Stats (@wcsbike) October 14, 2020
??@CalebEwan of ??@Lotto_Soudal wins ??@Scheldeprijs #Scheldeprijs #SP20 (?@sporza) pic.twitter.com/vdHdWK7PLR
Dlatego też Jensen został mocno poturbowany, gdyż przejechało po nim kilku zawodników.
Ślady potwornej klasy widać było na twarzy kolarza, która zalała się krwią.
- Jak dokładnie do tego doszło? Nie pamiętam teraz zbyt dobrze - powiedział oszołomiony Norweg tuż po wypadku.
Na szczęście okazało się, że Jensen nie doznał poważniejszych obrażeń. Najbardziej ucierpiała jego twarz.
Ta została mocno obdarta. U kolarza nie wykryto jednak złamań, co można określić mianem sporego szczęścia.