Sekret Justyny Kowalczyk
Justyna Kowalczyk przez wiele lat sprawiała, że wraz z nadchodzącą zimą, wielu Polaków zasiadało przed telewizorami.
W czasie swojej kariery biegaczka narciarska zdobyła szerokie grono fanów, które nieustannie kibicowało jej podczas kolejnych zawodów.
Wielu z nich do dziś dopinguje zawodniczkę, śledząc jej media społecznościowe.
To właśnie tam Kowalczyk podzieliła się jednym ze swoich sekretów.
Kowalczyk wrzuciła bowiem na Instagrama zdjęcie wykonane podczas zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver w 2010.
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Justyna Kowalczyk - Tekieli (@justyna.kowalczyk.tekieli)
Post udostępniony przez Justyna Kowalczyk - Tekieli (@justyna.kowalczyk.tekieli)
Pod nim widoczny jest podpis, w którym Kowalczyk wyznaje, że lubi oglądać materiały z tamtych wydarzeń.
To właśnie w Vancouver biegaczka sięgnęła po złoto olimpijskie w biegu na 30 km kobiet.
Na reakcję fanów nie musiała długo czekać. Okazało się bowiem, że nie jest w tym sama, a jej fani również lubią wracać do tamtych dni.
- Ja również uwielbiam oglądać Twoje klasyki - napisała jedna z fanek dodając emotikon z buźką i sercami zamiast oczu.
- My też. Kibicujemy od lat - dodała kolejna z internautek.
Justyna Kowalczyk-Tekieli