Nawet gwiazdy motorsportu, które doskonale wiedzą, jak niebezpieczna może być jazda pod wpływem nie unikają tak głupiego zachowania, czego przykładem jest Francesco Bagnaia. Gwiazdor MotoGP "wydmuchał" 1,8 promila, kiedy wypadł z drogi. Na szczęście nikt oprócz Włocha nie brał udziału w zdarzeniu.