Stephan Leyhe w 2020 roku mógł mówić o ogromnym pechu.
Reprezentant Niemiec był w bardzo dobrej formie, ale jeden jego skok w Trondheim zniweczył mu wszelkie plany.
Niemiec podczas kwalifikacji do kolejnego konkursu Raw Air poszybował bardzo daleko.
Niestety nie był w stanie ustać swojego skoku i zanotował fatalnie wyglądający upadek.
Niestety już po pierwszych sekundach od upadku widać było, że z Niemcem jest źle.
Później potwierdziły się najgorsze diagnozy.
Okazało się, że Leyhe doznał zerwania więzadła krzyżowego w kolanie oraz uszkodzenia łąkotki.
Wykluczyło go to z rywalizacji na cały obecny sezon.
Leyhe dopiero teraz wraca do treningów i chce znów rywalizować o najważniejsze cele.