Choć Włodzimierz Szaranowicz nie powiedział otwarcie o tym, na co choruje, to z jego słów wyłaniał się wstrząsający dla kibiców obraz. - Nagle zacząłem wolniej kojarzyć, nie znosiłem stresu, uciekałem przed nim - mówił legendarny polski komentator, który przyznał wtedy, że kibice zauważyli jego braki.