Zarobki Paulo Sousy
Ostatnich miesięcy Paulo Sousa na pewno nie może zaliczyć do udanych. W polskiej kadrze pracuje od pół roku, a jak dotąd wygrał tylko z Andorą.
Wyniki miały przyjść na Euro 2020, ale i na turnieju Polacy zaprezentowali się słabo.
Z mistrzostwami pożegnali się już po fazie grupowej, co w obecnym formacie imprezy jest dużą "sztuką".
Nie dziwi więc, że na Portugalczyka spadła dość spora fala krytyki.
Zwłaszcza, że za swoją pracę pobiera dość spore pieniądze. Znacznie większe niż jego poprzednicy.
SportoweFakty WP powołując się na Romana Kołtonia podają, że PZPN za pół roku pracy Sousy i jego sztabu musiał wydać miliony.
A konkretnie cztery miliony złotych. Miesięcznie utrzymanie selekcjonera i jego asystentów to wydatek rzędu 150 tys. euro.
Takie zarobki stawiały Sousę w środku stawki pod względem zarobków selekcjonerów na mistrzostwach Europy.
I gdyby Polacy pod jego wodzą osiągnęli jakiś sukces, kwota nie robiłaby aż tak dużego wrażenia.
Sousa raczej dostanie jeszcze szanse, aby zrehabilitować się w kolejnych miesiącach.