Pojedynek Karine Silvy z Sidy Rochą zakończył się fatalną kontuzją tej drugiej po dźwigni na łokieć.
Sędzia uważnie przyglądał się zawodniczkom, czy będąca w potrzasku Rocha nie klepie.
W końcu jednak sam zadecydował o przerwaniu walki. Wszystko przez to, że żadna z wojowniczek nie zorientowała się o urazie.
Arbiter szybko wkroczył do akcji i przerwał pojedynek.
Dopiero wtedy Sidy Rocha zorientowała się, co się stało.
Złamanie ręki wyglądało paskudnie...
Rocha bije się na zawodowych ringach od 2015 roku!
Legitymuje się rekordem 12 zwycięstw, 8 porażek i 2 remisów.
Teraz czeka ją długa przerwa od startów. Nie wiadomo, kiedy znowu będzie mogła wejść do klatki.