Zespół NBA z Teksasu, w którym tak znakomicie rozpoczął przygodę z ligą zawodową Polak Jeremy Sochan, ma problem. Nigdy nie zdarzyła się wcześniej sytuacja, żeby z powodu podobnych incydentów zawodnik tracił możliwość gry. Zwolnienie Josha Primo było szokiem dla kibiców, ale bodaj bardziej szokujące są okoliczności rozstania z młodym graczem, które wychodzą pomału na jaw, choć na razie nieoficjalnie. Agencja AP rozmawiała anonimowo z byłą pracownicą San Antonio Spurs, która ni mniej ni więcej twierdzi, że Primo w jej obecności obnażał się.
Rosyjski sąd odrzucił apelację mistrzyni olimpijskiej. Wyrok 9 lat podtrzymany
Adwokat reprezentował molestowane kobiety
Jak potwierdziła AP, adwokat Tony Buzbee został zatrudniony w tej sprawie przez osobę współpracującą w przeszłości ze Spurs. Skądinąd zaś wiadomo, że ten właśnie prawnik zajmował się oskarżeniem, jakie wysunęły 24 kobiety w stosunku do rozgrywającego futbolowej drużyny Houston Texans, Deshauna Watsona. Zarzuciły mu napaść seksualną lub molestowanie. Obecnie Watson odbywa karę zawieszenia na 11 meczów, a NFL ukarała go grzywaną w wysokości 5 mln dolarów.
W miniony piątek (28.10) klub San Antonio Spurs poinformował o zwolnieniu Primo, którego do tej pory powszechnie uważano za koszykarza o wspaniale rysującej się przyszłości, za zawodnika, który mógł się stać twarzą organizacji. Miał być ambasadorem wielu firm na lata.
Wiele przypadków obnażania
ESPN, powołując się na swoje źródła, informuje, że Spurs rozstali się z Primo po „wielu domniemanych przypadkach, gdy obnażał się w obecności kobiet”. Tę wersję potwierdzają gazety lokalne w San Antonio, chociaż, jak na ten moment wiadomo, nie toczą się żadne sprawy sądowe przeciwko Primo w Teksasie.
Primo wydał oświadczenie, w którym pisał m. in., że szukał pomocy w radzeniu sobie z wcześniejszą traumą, której doświadczył i teraz poświęci ten czas na pełniejsze skupienie się na leczeniu zdrowia psychicznego. „Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł porozmawiać o tych kwestiach, aby móc pomóc innym, którzy ucierpieli w podobny sposób” – stwierdził między innymi koszykarz, którego rok temu Spurs wybrali w drafcie z numerem 12. Rozegrał w barwach zespołu z San Antonio 54 spotkania.
Klub niedawno przedłużył umowę z Primo na trzeci rok i miał mu za to zapłacić 4,3 mln dolarów. Był to sygnał, że gracz ma przyszłość w zespole Ostróg. Potem wypadki potoczyły się jednak w kompletnie nieprzewidzianym kierunku.
„Mamy nadzieję, że na dłuższą metę ta decyzja będzie służyć najlepszym interesom zarówno organizacji, jak i Joshui” – oświadczył dyrektor generalny Spurs, R.C. Buford
