Robert Lewandowski, Leon Goretzka, Bayern

i

Autor: AP PHOTO/MARCIO JOSE SANCHEZ Robert Lewandowski i Leon Goretzka

Lewandowski ratuje Bayern. Mistrz Niemiec remisuje na inaugurację z Herthą

2019-08-16 22:34

Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie fani Bayernu Monachium. Miało być miło i przyjemnie, ale bramka Roberta Lewandowskiego była jedynie słodką przystawką przed gorzkim daniem głównym. Bawarczycy nieco cofnęli się do defensywy i stracili dwie bramki. Polak doprowadził do remisu, ale nie udało mu się skompletować hattricka i zagwarantować obrońcy tytułu trzech punktów.

Bayern Monachium - Hertha Berlin 2:2 (1:2)
Bramki: 
24', 60' Lewandowski - 36' Lukebakio, 39' Grujić

Kartki: Pavard, Mueller, Lewandowski - Darida, Grujić

Bayern: Neuer - Kimmich, Suele, Pavard, Alaba - Mueller (85' Sanches), Alcantara, Tolisso - Gnabry (86' Davies), Lewandowski, Coman

Hertha: Jarstein - Klunter, Stark, Rekik, Mittelstadt - Duda, Grujić, Darida - Lukebakio (68' Selke), Ibisević (63' Esswein), Leckie

Choć kibice Bayernu liczyli na gładkie zwycięstwo, to gdzieś z tyłu głowy na pewno mieli poprzednie spotkania, gdy rywalizacja wcale nie była przyjemna. Z ostatnich sześciu spotkań, Bawarczycy wygrali w regulaminowym czasie gry tylko jedno. Tym razem zaczęło się pięknie!

Robert Lewandowski wślizgiem wykończył akcję Serge'a Gnabryego i nie zostawił bramkarzowi stołecznego zespołu szans na obronę. Bawarczycy zamiast ruszyć do ataku i dobić osłabionego rywala, postanowili oddać inicjatywę. Efekt był przewidywalny i doskonale kojarzony z poprzedniego sezonu - Hertha strzeliła najpierw jedną, a potem drugą bramkę.

Tym razem podopieczni Niko Kovaca nie zdobyli dwóch kolejnych bramek. Grujić faulował w polu karnym Lewandowskiego, a ten po VAR-ze podszedł do jedenastki i pewnie pokonał Jarsteina. Bayern szukał trzeciego gola, Polak był nawet blisko skompletowania hattricka, ale to jednak mu się nie udało.

Sędzia po doliczonym czasie gry i szaleńczym atakom mistrzów Niemiec zakończył spotkanie. Tym samym Bayern i Hertha zostają pierwszymi liderami ligi ex aequo, a Robert Lewandowski wyśrubował kolejny rekord. Jako pierwszy w historii ligi strzelił po co najmniej jednym golu w meczu otwarcia po raz piąty z rzędu!

Najnowsze