Jeszcze we wtorkowy wieczór "Pjona" wystąpił w barwach "Rossonerich" w starciu ćwierćfinału Pucharu Włoch z Torino. Był to jednak w jego wykonaniu pojedynek bezbarwny, który w żaden sposób nie odmienił jego statusu na San Siro. Nieuniknione wydawało się to, o czym media rozpisywały się od dłuższego czasu - styczniowa zmiana barw klubowych. I wychodzi na to, że teraz wreszcie pojawiają się konkrety w tej sprawie.
Jak podają telewizja "Sky" oraz znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio, w Mediolanie znajdują się przedstawiciele Herthy Berlin, którzy negocjują transfer Polaka do swojego zespołu. Niemcy nie kalkulują - są gotowi zapłacić za byłego gracza Genoi aż 27-28 milionów euro plus bonusy. Jest to kwota, która z pewnością zadowoliłaby Milan. Zwłaszcza, że berlińczycy chcą snajpera w swoich szeregach od razu na stałe, bez rozdrabniania się na jakiekolwiek wypożyczenia.
Polecany artykuł:
Jak tylko Hertha wypracuje pełne porozumienie z Milanem, siądzie do rozmów z przedstawicielami Piątka odnośnie warunków kontraktu indywidualnego. Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, to już za kilka dni "Pjona" będzie ligowym rywalem Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski ma w obecnym sezonie Bundesligi już 21 bramek na swoim koncie i przewodzi w klasyfikacji strzelców tych rozgrywek.