Dawid Kownacki odszedł do Sampdorii z Lecha Poznań w 2017 roku. We Włoszech nie zrobił jednak oszałamiającej kariery i klub wypożyczył go do Fortuny Dusseldorf. W Niemczech napastnikowi wiodło się zdecydowanie lepiej. Stał się ważną częścią zespołu i klub postanowił go wykupić za 9 milionów euro, co było transferowym rekordem klubu. Teraz Kownacki wspomina czas spędzony we Włoszech. Okazuje się, że zdarzało się mu dostawać sreeny zepsutych kuponów. Kibic winił go za przegrany mecz i oczekiwał w zamian Iphone'a!
Kownacki teraz wspomina te historie ze spokojem, kiedyś był bardziej nerwowy i reagował na takie zaczepki. -W ostatniej minucie wziąłem na siebie karnego. Nie strzeliłem. Tylu wiadomości od kibiców nie dostałem jeszcze nigdy. Wklejony był kupon, bo ktoś coś obstawił u bukmacherów i dopisek typu: "przez ciebie nie wygrałem 300 euro! Kup mi teraz nowego Iphone'a". Dostałem z tysiąc takich wiadomości - powiedział na konferencji prasowej napastnik.
Piłkarz obecnie przygotowuje się do meczów reprezentacji Polski w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w 2020 roku. Najbliższy mecz już 16 listopada. Polska zmierzy się w Jerozolimie z Izraelem.
Polecany artykuł: