Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: East News Robert Lewandowski

Robert Lewandowski w pojedynkę rozbił Schalke! Fantastyczny występ Polaka!

2019-08-24 20:24

Robert Lewandowski zanotował kolejny nieprawdopodobny występ w Bundeslidze! Kapitan reprezentacji Polski w rywalizacji Bayernu Monachium z Schalke Gelsenkirchen stworzył jednoosobowe show! Trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego druga bramka była niesamowitej urody. Dzięki Lewandowskiemu Bawarczycy zdobyli pierwsze trzy punkty w tym sezonie.

Schalke Gelsenkirchen - Bayern Monachium 0:3 (0:1)
Bramki: Robert Lewandowski 20, 50, 75

Żółte kartki:

Schalke: Nuebel - Kenny, Nastasic, Stambouli, Oczipka - Mascarell (59. Sane), McKennie - Caligiuri, Harit (85. Mercan), Raman (51. Kutucu) - Burgstaller

Bayern: Neuer - Pavard, Suele, Hernandez (76. Matrinez), Alaba - Mueller (57. Coutinho), Kimmich, Tolisso - Gnabry (57. Perisić), Lewandowski, Coman

Nastroje w Monachium po pierwszej kolejce Bundesligi nie mogły być dobre. Nie dość, że Bayern przegrał z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec, to w dodatku nie potrafił wygrać z Herthą Berlin na inaugurację nowego sezonu. Mimo dwóch bramek Roberta Lewandowskiego Bawarczycy jedynie zremisowali.

Niejako zmusiło to władze Bayernu do przeprowadzenia transferów, bo krytyka narastała z dnia na dzień. Dlatego też w mijającym tygodniu ogłoszono wypożyczenie Philippe Coutinho z FC Barcelony, który miał zapewnić jakość w ofensywie. Bo przede wszystkim tego brakowało mistrzom Niemiec, co widać było również w sobotnim spotkaniu z Schalke.

Drużyna prowadzona przez Niko Kovaca przeważała, nie pozwalała rywalom w zasadzie na nic, ale sytuacji podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. I w większość zamieszany był Lewandowski. Polak w 17. minucie oddał groźny strzał głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Świetną interwencja popisał się jednak Alexander Nuebel.

Zaledwie trzy minuty później Bayern objął prowadzenie. Na indywidualną akcję w polu karnym Schalke zdecydował się Kingsley Coman. Francuz oszukał Jonjoe Kenny'ego i Anglik sfaulował skrzydłowego gości. Sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł Lewandowski. Napastnik nie miał problemów z pokonaniem golkipera rywali i dał prowadzenie swojemu zespołowi.

Bawarczycy pod kontrolą mieli całą pierwszą połowę. Schalke oddało tylko jeden celny strzał w dodatku łatwo obroniony przez Manuela Neuera. Kapitan mistrzów Niemiec był w zasadzie bezrobotny przez pierwsze trzy kwadranse. Niewiele zmieniło się również na początku drugiej połowy.

To Bayern znów zaatakował jako pierwszy i przyniosło to oczekiwane skutki. Rzut wolny pod polem karnym Schalke wywalczył Corentin Tolisso. Do piłki ustawionej ponad dwadzieścia metrów od bramki podszedł Lewandowski. Polak przymierzył znakomicie i futbolówka wpadła w samo okienko, a Bayern prowadził już 2:0.

Wówczas do ataku ruszyli gospodarze. Napór Schalke trwał dobry kwadrans. Arbiter spotkania podjął w tym okresie dwie kontrowersyjne decyzje nie odgwizdując zagrania ręką i Thomasa Muellera i Benjamina Pavarda w polu karnym. Spotkało się to z ogromnymi protestami gospodarzy, ale sędzia pozostał niewzruszony.

Groźnie uderzał m.in. Matija Nastasić, ale piłka po jego strzale głową przeleciała tuż nad poprzeczką bramki Bayernu. Wszelkie nadzieje kibiców i piłkarzy Schalke zabił Lewandowski, który w 75. minucie ustalił wynik spotkania, a ponadto skompletował hattricka. Polak po podaniu Comana znakomicie obrócił się z piłką i z piętnastu metrów pokonał Nuebela. Dzięki świetnemu występowi Lewandowskiego, Bayern zdobył pierwsze trzy punkty w tym sezonie.

Najnowsze