Paulina Piątek

i

Autor: Instagram Paulina Piątek

Żona Piątka przeżywa koszmar w nocy. "Bobo nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości"

2020-02-26 10:14

Przeprowadzki to dla każdego spore wyzwanie, które wywołuje często sporo stresu. Przede wszystkim pojawiają się pytania, jak odnajdziemy się w nowym miejscu, czy uda nam się tam zaaklimatyzować. Posiadając zwierzę również musimy pomyśleć o nim i o jego reakcji na nowe miejsce. Paulina Piątek przekonała się o tym, że pies również może ciężko znosić przeprowadzki.

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy Krzysztof Piątek i jego żona Paulina mieszkali we Włoszech. Najpierw w Genui, a następnie w Mediolanie. Związane było to oczywiście z klubami, w których występował reprezentant Polski. Niespodziewanie przygoda napastnika z AC Milan potoczyła się nie do końca dobrze i piłkarz był w zasadzie zmuszony do znalezienia sobie nowego klubu.

Spekulacji odnośnie przyszłości Piątka było dużo, ale Polak trafił ostatecznie do Herthy Berlin. A że był to transfer definitywny, zawodnik i jego żona musieli zmienić miejsce zamieszkania. Do nowej rzeczywistości przyzwyczaić musiał się również pies Piątków, Bolek. - Nasz pies Bolek zaaklimatyzował się w nim (mieszkaniu w Mediolanie - przy.red.) bardzo szybko. Ma trzy latka. Tutaj mówią na niego Bobo - napisała o nim Paulina w odpowiedzi na pytania fanów na Instagramie kilka miesięcy temu.

Okazuje się, że przeprowadzka do Berlina nie do końca służy Bobo. - Nie spałam całą noc, bo nasz Bobo nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości - czytamy we wpisie żony Piątka na Instastories. Mamy nadzieję, że ukochany pupil pary szybko zaaklimatyzuje się we wspomnianej nowej rzeczywistości i nie będzie sprawiał problemów właścicielom.

Paulina Piątek

i

Autor: Instagram
Najnowsze