Cracovia - Legia Warszawa 1:2 (0:1)
Bramki: 66' Wdowiak - 33' Niezgoda, 47' Gwilia
Kartki: Jablonsky -
Cracovia: Pesković – Rapa, Dytiatjew, Datković (30' Jablonsky), Siplak – Gol – Wdowiak, Dimun (71' Piszczek), Rakoczy (46' Lusiusz), Hanca – Lopes
Legia: Majecki – Vesović, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik – Martins, Cafu (25' Antolić) – Nagy, Gwilia, Luquinhas (79' Lewczuk) – Niezgoda (70' Kante)
W tej kolejce PKO Ekstraklasy fani dostali trzy wielkie hity. Na koniec dziewiątej serii gier, Legia Warszawa mierzyła się z czwartą w tabeli Cracovią. Zwycięstwo podopiecznych Michała Probierza dałoby im awans na pozycję lidera ligi - pierwszą taką od 70 lat!
"Pasy" od początku nastawione były na grę w obronie i szło im to całkiem dobrze do 30 minuty. Z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Datković, którego zmienił Jablonosky. Niecałe 120 sekund później, świeżo wprowadzony obrońca faulował w polu karnym Niezgodę, który z wapna pewnie pokonał Peskovicia.
Legia dominowała w pierwszej odsłonie, ale nie zdołała zdobyć w pierwszej odsłonie kolejnego gola. To udało się na początku drugiej połowy - po fatalnym błędzie obrońców Cracovii, którzy znaleźli się pod presją, obok bezradnego Peskovicia uderzył Gwilia. Wojskowi zamiast dobić rywala, cofnęli się do obrony.
To zemściło się w najmniej spodziewanym momencie. W 66. minucie po efektownej akcji do siatki trafił Wdowiak. Po kilkunastu minutach ataków, Legia się ocknęła i przeniosła ciężar gry na drugą połowę. Dzięki temu udało im się dowieźć prowadzenie do końca spotkania i zabrać ze sobą trzy punkty do Warszawy. Dzięki wygranej, podopieczni Aleksandara Vukovicia awansowali na trzecie miejsce w tabeli!