Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok

i

Autor: Cyfrasport Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok

Klub Ekstraklasy szuka trenera na nowy sezon. Robi to w nietypowy sposób. Czy ten pomysł wypali?

2021-05-12 16:04

W tym sezonie piłkarze Jagiellonii rozczarowują. Klub z Podlasia zajmuje w lidze dopiero 11. miejsce. Rozgrywki rozpoczął trener Bogdan Zając po którym sobie wiele obiecywano. Jednak w marcu obie strony zakończyły współpracę. Drużynę przejął asystent Rafał Grzyb. Kto będzie odpowiadał za wyniki białostoczan w nowej edycji? W tym momencie władze klubu szukają nowego szkoleniowca. Robią to w oryginalny sposób. Czy ta metoda wyboru trenera okaże się skuteczna i Jagiellonia znów dołączy do ligowej czołówki w Ekstraklasie?

Wynajęta firma doradcza pomaga w wyborze nowego szkoleniowca grającej w piłkarskiej ekstraklasie Jagiellonii Białystok. Na podstawie takiego opracowania rada nadzorcza sportowej spółki akcyjnej chce wybrać trenera, który pracowały w klubie co najmniej kilka lat. Poinformował o tym w środę przewodniczący Rady Nadzorczej SSA Jagiellonia Białystok Wojciech Strzałkowski. - Wszyscy ponoszą odpowiedzialność - trenerzy, zarząd, rada nadzorcza, akcjonariusze, zawodnicy. Najmniej kibice - mówił na antenie publicznego Radia Białystok, pytany o grę zespołu i jego pozycję w rozgrywkach.

Nie trafili z trenerami

Jagiellonia w tym sezonie zajmie miejsce w dolnej części tabeli ekstraklasy; przed ostatnią kolejką jest to miejsce jedenaste, bez szans na awans do "ósemki". W poprawie gry nie pomogły zmiany szkoleniowców; zespół kończy sezon pod wodzą trenera tymczasowego Rafała Grzyba, wcześniej oczekiwań władz klubu nie spełnili ani Bułgar Iwajło Petew, ani Bogdan Zając. - Wybór dwóch ostatnich trenerów nie był może najtrafniejszy. Zarówno Petewa, który ogólnie jest dobrym trenerem, ale jakoś nie udało mu się pobudzić naszej drużyny do uskrzydlenia, do takiej gry, ażeby spełnić oczekiwania kibiców, oczekiwania akcjonariuszy i zarządu. Jak i trenera Zająca, którego bardzo pozytywnie oceniliśmy na początku, ponieważ ma dużą wiedzę teoretyczną, duży nacisk kładł na strategię. Natomiast również czegoś zabrakło. Moim zdaniem zabrakło w tej części wysokiej motywacji drużyny i - niestety - skończyło się, jak się skończyło - analizował Strzałkowski.

Nicola Zalewski robi furorę w Romie. Rośnie kolejny diament dla kadry?

Nie chcą już pomyłek

Ocenił, że personalnie zespół stać na lokatę dużo wyższą i walkę co najmniej o europejskie puchary, co miało miejsce w niedalekiej przeszłości. - Moim zdaniem mamy personalny skład na takie wyniki. Moim zdaniem zabrakło motywacji. Ta drużyna to są naprawdę dobrzy zawodnicy. Zabrakło gry zespołowej, współpracy i motywacji - powtórzył. Dodał, że Jagiellonia postanowiła nie spieszyć się z wyborem nowego szkoleniowca i skorzystała z usług profesjonalnej firmy doradczej. Zlecenie jest wciąż w realizacji, żadne nazwiska z jego ust nie padły. - Nie chcę powiedzieć o trenerze Petewie i Zającu źle, że to były totalne pomyłki. Nie wracajmy do tego. Nie chcemy popełniać takich pomyłek, ażeby zatrudniać trenera na pół roku. Chciałbym, żeby trener, który zostanie wybrany, pracował u nas, dwa, trzy, cztery, a najlepiej 10 lat i osiągał sukcesy. Ale jeśli sukcesów nie ma, to niestety zmienia się albo zawodnika, albo trenera - zaznaczył Strzałkowski.

Nowe wiadomości w sprawie kontuzji Góralskiego. Piłkarz przerwał milczenie, lekarze mają ciężkie zadanie

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze