Widzew Łódź

i

Autor: Cyfra Sport Widzew Łódź

Widzew zjeżdża na Łazienkowską

Legendarny snajper widzewski ocenia swych następców. Bardzo mu się w nich podoba właśnie ta cecha [ROZMOWA SE]

2023-02-23 15:31

Choć pochodzi z Górnego Śląska, jest legendą łódzkiego klubu, wybraną do „złotej jedenastki wszech czasów” Widzewa. Marek Koniarek dziś uważnie śledzi ligowe boje swych następców. Zwłaszcza dziś będzie za nich mocno trzymać kciuki, bo sam ma piękne wspomnienia z Łazienkowskiej.

„Super Express”: - Podoba się panu miejsce i gra Widzewa w ekstraklasie?

Marek Koniarek: - Podoba. Nie ma wielkich gwiazd, jest solidna, dużo biegająca drużyna. Chyba nawet w Łodzi przed sezonem nie liczono, że będzie tak wysoko na tym etapie rozgrywek. Mówiono głównie o chęci uniknięcia spadku. Ale teraz apetyty wzrosły. Na wysokie miejsce, może nawet puchary.

- Żeby o nie walczyć, trzeba ciułać punkty, na Łazienkowskiej też. Łodzianie dadzą radę?

- Mecz będzie trudny, ale... są w stanie nawet wygrać. Legia dobrze wygląda wiosną, ale akurat w tym spotkaniu nie będzie dla mnie jednoznacznym faworytem. Widzew nieźle gra na wyjazdach. I powiem panu, dlaczego: 17 tysięcy widzów w Łodzi to fantastyczna sprawa, ale też ogromna presja dla chłopaków. Na obcych stadionach jest ona mniejsza.

- Widzew i za pańskich czasów kochał grę z kontry. W piątek też tak zagra?

- Nie wiem, jaką taktykę zarządzi trener Janusz Niedźwiedź. Ale nawet jeśli nie założy gry z kontry, Legia pewnie widzewiaków do niej zmusi. Co niekoniecznie będzie czymś złym, jeśli wytrzymają napór gospodarzy.

- Podoba się panu – jako specowi od strzelania goli – bramkarz łodzian, Henrich Ravas?

- Bardzo. Wyciąga niesamowite piłki. Jestem pewien, że chłopcy czują się dobrze, mając za plecami faceta, który potrafi w pojedynkę zdobywać punkty.

- A ofensywna gra Widzewa?

- Trener dopasował taktykę i sposób gry do składu, który ma. A brak w nim typowej dziewiątki, co by wkładała nogę lub głowę i wykańczała akcje kolegów.

- Czyli Widzewowi przydałby się Koniarek?

- O właśnie (śmiech). A na poważnie: nie mówię, że akurat Koniarek. Za to na pewno ktoś w roli „łowcy goli”, bo Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez nim nie są, choć obaj całkiem fajnie sobie radzą w roli egzekutorów. Jest generalnie w chłopakach coś, co mi się zawsze podoba: grają do końca. Czyli walczą o charakter widzewski. Ale... będą mieć ciężko, by go osiągnąć.

- Czemu?!

- No wie pan: troszeczkę inne umiejętności... (śmiech)

- Choć jest pan Górnoślązakiem, został pan jedną z legend Widzewa. Był pan już na meczu ekstraklasy na nowym jego stadionie?

- Miałem zaproszenia, ale jeszcze się nie udało dojechać.

- Gdyby jednak były puchary, to się pan do Łodzi wybierze?

- Pod warunkiem, że rywalem nie będzie Eintracht! (śmiech)

Sonda
Jak skończy się sezon 2022/23 dla Widzewa?
PKO Bank Polski Ekstraklasa Raport 20.02
Najnowsze