Maik Nawrocki to największe zaskoczenie w lidze. Legia zarobi na nim miliony

Do Legii Maik Nawrocki trafił latem z Werderu Brema. Jest wypożyczony do końca sezonu, a stołeczny klub zagwarantował sobie możliwość wykupu utalentowanego obrońcy. - Postawą w Legii zadziwił wiele osób, także i mnie - mówi nam Marek Jóźwiak. - Widać, ze transfer do stolicy dobrze na niego wpłynął. Ma obok siebie piłkarzy, którzy pomagają mu w grze. Ma od kogo czerpać wiedzę i kapitalnie z tego korzysta. Znalazł się w otoczeniu lepszych graczy. W takim towarzystwie nie tylko łatwiej się gra, ale i szybciej się rozwija. Tak jest właśnie w jego przypadku. Byłem zaskoczony, że wiosną nie pograł sobie w Warcie. Być może teraz byłby na jeszcze wyższym poziomie. Po przyjściu do Legii musiał szybko nadrabiać pewne rzeczy - tłumaczy.

Dotarliśmy do mało znanych zdjęć Karola Świderskiego! Tak zmieniał się bohater meczu z Albanią

Były obrońca reprezentacji Polski podkreśla walory podopiecznego trenera Czesława Michniewicza. - Nawrocki jest szybki, zwinny, zwrotny i przy swoim wzroście bardzo sprawny - uzasadnia ekspert Canal+. - Dobrze czuje się w powietrzu, potrafi wyprowadzić akcję. Jednak głową gra lepiej w defensywie niż w ofensywie. Jeśli poprawi ten element to jego bramkowe statystyki będą na wyższym poziomie - zaznacza i dodaje: - W grze z trójką obrońców występuje z lewej strony, a to nie jest jego naturalna pozycja. Wydaje się, że gdyby zagrał na prawej stronie to prezentowałby się jeszcze korzystniej. Lewa strona nieco go ogranicza, ale przyzwyczaił się do niej. Dobrze to wygląda i stąd pozytywne oceny. Poczynił największe postępy z nowych zawodników, którzy latem przyszli do Legii - stwierdza.

Gwiazdor Legii Warszawa padł ofiarą przestępstwa. Stracił duże pieniądze

Jóźwiak dostrzega przed Nawrockim interesujące perspektywy. - Jest opanowany, widać, że wie co chce w życiu osiągnąć - podkreśla. - Nie robi głupot na boisku, nie kłoci się z sędziami czy rywalami, nie gra brutalnie i po chamsku. Widzę, że stara się walczyć fair, czysto odbiera piłkę. Nie popełnia dużo fauli w centralnej strefie, co jest bardzo ważne - analizuje.

PZPN pójdzie na wojnę z Anglikami?! Chodzi o bezpodstawne oskarżenia Glika

Na razie Nawrocki występuje w młodzieżowej reprezentacji Polski. Czy niebawem zobaczymy go w pierwszej kadrze „Biało-czerwonych”? - Przydatność do drużyny narodowej udowodni występami w Lidze Europy czy właśnie w hitowych spotkaniach w Ekstraklasie. Tam pokaże ile jest wart - ocenia Jóźwiak. - Mecze w pucharach szybko weryfikują umiejętności gracza. Na tle Spartaka czy Leicester zaprezentował się bardzo dobrze. To on był liderem defensywy. Przypomnę, że jeszcze kilka miesięcy temu Paweł Dawidowicz był stracony dla polskiej piłki. Tymczasem okazało się, że odbudował się we Włoszech i zaczął grać w kadrze. Wydaje się, że Nawrocki może być konkurentem dla niego. Jego przykład pokazuje, że mamy zdolnych młodych obrońców, że jest zaplecze, które powoli zaczyna dojrzewać. Jeśli Maik zrobi kolejny krok to otrzyma powołanie od trenera Paulo Sousy. Naprawdę, warto dać mu szansę - przekonuje.

Ważne wyznanie Lukasa Podolskiego o jego siłach. Przekazał kibicom ważną wiadomość

Jóźwiak zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Zachwycamy się Mahirem Emrelim, ale to jednak Nawrocki jest największym zaskoczeniem - twierdzi. - Oceniam, że będzie sprzedany za dużo większe pieniądze niż Azer. Chciałbym się mylić, ale tak to widzę w tym momencie. Jeśli będzie cały czas rozwijał się i szedł do góry to może odejść za dobre pieniądze do mocnej ligi. Profilem pasuje do ligi niemieckiej, francuskiej czy angielskiej. Emreli ma pewne ograniczenia, którego go hamują. Azer z marszu wprowadził się do Legii. Wyglądało to tak, jakby w niej występował od dawna. Nie potrzebował czasu, lecz od razu zaadaptował się do nowych warunków. Myślałem, że ten okres będzie u niego dłuższy. Obóz przygotowawczy pozwolił mu poznać drużynę i specyfikę gry w Legii. Jest silny, szybki i ma dobry strzał z lewej nogi. Jest dobry w grze kombinacyjnej. Potrafi współpracować z linia pomocy. Dobrze gra tyłem do bramki, ale także gdy trzeba się odwrócić i oddać strzał - tak były kadrowicz charakteryzuje napastnika warszawskiego klubu.

Zwycięzca Złotej Piłki już wyłoniony?! Zbigniew Boniek opublikował tajemniczy wpis

W niedzielę przed Nawrockim i Legią hitowe starcie z Lechem na Łazienkowskiej. - Mistrz Polski musi zagrać z taką determinacją jak to robi w Lidze Europy - przyznaje. - Musi być drużyną zorganizowaną, zdyscyplinowaną i agresywną. Może obrona z Nawrockim będzie dla gwiazd Lecha zaporą nie do przejścia? Tak jak to ma miejsce w pucharach – zastanawia się Jóźwiak.

Bogusław Kaczmarek o występie kadry w Tiranie. Ta formacja była najlepsza z Albanią