Marko Vejinović, Arka Gdynia

i

Autor: Cyfra Sport Marko Vejinović i Kamil Jóźwiak

Marko Vejinović z Arki przed meczem z Legią: Wierzę, że zła karta się odwróci

2019-03-09 6:09

Piłkarskie cv ma bogate: 208 meczów i 25 goli w holenderskiej Eredivisie, w dorobku m.in. dwa tytuły mistrzowskie z Alkmaar i Feyenoordem, Był nawet w pierwszej reprezentacji Holandii, ale nie dane mu było zadebiutować. Jeśli pomocnik Marko Vejinović (29 l.) odzyska formę po kontuzji kolana przez którą stracił rok, to powinien być wartościowym wzmocnieniem Arki. Do gdyńskiego klubu trafił w lutym na zasadzie wypożyczenia z Alkmaar, które wygasa z końcem sezonu. Czy nowy nabytek zachwyci w sobotnim meczu z Legią?

„Super Express": - W Polsce jesteś od niedawna. Jakie pierwsze wrażenia?
Marko Vejinović: - Jeśli pytasz o ligę, to wydaje mi się, że się nie pomyliłem w jej ocenie. Zauważyłem, że większy nacisk kładzie się na walkę. Widzę, że kibice są zżyci z klubem i mocno przeżywają to co się z nim dzieje. Podoba mi się polska mentalność. Chyba jest podobna do serbskiej. Ludzie są przyjaźni i otwarci.

- Trener Arki Zbigniew Smółka po meczu z Lechem, który był twoim debiutem w Ekstraklasie, powiedział o tobie: „to piłkarz z innej bajki”. Jak to się stało, że w ogóle trafiłeś do Polski?
- Mam za sobą bardzo ciężki okres. Długo nie grałem przez kontuzję. Zerwałem więzadła krzyżowe. Przyszedłem do Polski z myślą, aby rozegrać jak najwięcej meczów. Tego potrzebuję najbardziej. Cel to odbudować się fizycznie i pomóc drużynie osiągnąć, jak najlepsze wyniki. Zamierzam pokazać, że mimo ostatnich problemów, Arka nie pomyliła się w ocenie mojej osoby. Muszę udowodnić, że rację miał trener.

- W sobotę w Gdyni zagracie z Legią. Arka jest w stanie przełamać fatalną serię w meczu z mistrzem Polski?
- Najwyższy czas na wygraną. Wierzę, że zła karta się odwróci. Czy możemy pokonać mistrza? Nie jest to niemożliwe. Wszyscy w drużynie wierzą, że z Legią powalczymy o korzystny wynik. Nie chcę nikogo wyróżniać, bo oni mają dużo dobrych zawodników. Pierwszy przykład, który przychodzi mi na myśl to najlepszy strzelec - Carlitos.

- Do tej pory grałeś tylko w Holandii. Co uważasz za największy sukces?
- Cieszę się, że mam w dorobku tytuły z Alkmaar i Feyenoordem, choć niewiele grałem. Mógłbym do tego dodać jeszcze Puchar Holandii. Nie chciałbym na tym poprzestać. Marzę, aby do cv dopisać jeszcze jakiś jeden duży triumf. Miałem okazję grać z dobrymi piłkarzami. Najlepsi to Belg Moussa Dembele i Marokańczyk Mounir el Hamdaoui.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Kampioenen ?⚪⚽ Post udostępniony przez M A R K O V E J I N O V I C (@marko.vejinovic.official)

- Byłeś juniorem Ajaksu. Ostatnio klub z Amsterdamu namieszał w Lidze Mistrzów eliminując w 1/8 finału Real Madryt. Ajax może wygrać Champions League?
- W dzisiejszym futbolu wszystko jest możliwe. Jednak już samo dotarcie do finału także byłoby dużym sukcesem. Bardzo spodobało mi się z jakim nastawieniem piłkarze Ajaksu podeszli do rywalizacji z Realem. Wierzyli, że są lepsi i pokazali to na boisku. W drużynie jest Daley Blind, z którym grałem. Jesteśmy z jednego rocznika.

- Dlaczego zdecydowałeś się reprezentować Holandię?
- Mam serbskie korzenie. Jednak z tej federacji nie było żadnego kontaktu. A sam się nie będę zgłaszał. Urodziłem się w Amsterdamie, dorastałem w Holandii. Holendrzy mnie chcieli. Mam występy w juniorskich kadrach. Dotarłem także do pierwszej reprezentacji, ale bez debiutu. Trener Danny Blind wysłał mi powołania na mecze z Walią i Niemcami, w których byłem rezerwowym.

Najnowsze