Sagan

i

Autor: archiwum se.pl

Mecz Legia Warszawa - Zagłębie Lubin: Sagan uratował Legię

2012-10-01 4:00

Po raz kolejny Legia nie wykorzystała potknięcia Widzewa i nie udało jej się wskoczyć na pozycję lidera. Ba, niewiele brakowało, aby z Lubina wyjechała bez punktów! Na jej szczęście skutecznością błysnął Marek Saganowski (34 l.), strzelec dwóch goli, oraz Miroslav Radović (28 l.), który asystował przy obu trafieniach.

- Znów straciliśmy punkty, przecież to już nasz trzeci remis z rzędu - denerwuje się "Sagan". - Nie tak miało być. To nas boli. Mimo wszystko trzeba się cieszyć, że jednak doprowadziliśmy do remisu - przyznaje napastnik Legii, który w historii występów w Ekstraklasie strzelił już 87 bramek.

Choć w tym sezonie Zagłębie zawodzi, to przeciw Legii drużyna trenera Pavla Hapala rozegrała bardzo dobry mecz. I była bliska odniesienia pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.

- Mogliśmy wygrać, bo bramkowych sytuacji nam nie brakowało. Jestem zadowolony z podejścia zawodników, z ich zaangażowania - ocenia trener Zagłębia.

Ze stratą punktów nie mógł się pogodzić także skrzydłowy Zagłębia Maciej Małkowski.

- Dwa razy prowadziliśmy z Legią, a mimo to nie wygraliśmy. Mając takie sytuacje, po prostu trzeba zwyciężyć - stwierdził Małkowski.

Trener Legii Jan Urban remis przyjął z zadowoleniem.

- To sprawiedliwy wynik, bo mogliśmy zarówno przegrać, jak i wygrać - uważa opiekun Legii. - Przyjechaliśmy do Lubina po trzy punkty. Jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo, to musimy wygrywać z takimi zespołami jak Zagłębie - podkreśla Urban.

Najnowsze