Ostatnie tygodnie mogły wzbudzić spore zaniepokojenie wśród kibiców warszawskiej Legii. Fani "Wojskowych" bali się powtórki z rozrywki i utraty trofeum na finiszu. Strata przeciwników malała po trzech meczach bez zwycięstwa. Podopieczni Aleksandara Vukovicia w końcu uporali się z wyzwaniem w postaci zdobycia jednego punktu. Legia wygrała z Cracovią 2:0 i mogła cieszyć się z czternastego mistrzostwa.
Legia w Lidze Mistrzów 2020/21. Wyjaśniamy jak będzie wyglądała jej droga w eliminacjach
Świętowanie rozpoczęło się jeszcze na stadionie. Kibice zaprezentowali dwie oprawy, a po zakończeniu meczu radowali się na trybunach. Tym razem nie mogli wbiec na murawę - to oczywiście było związane z pandemią koronawirusa. Ekipa wypłynęła z portu Czerniakowskiego, a następnie płynęła specjalnie wynajętym statkiem po Wiśle.
Nastroje wśród legionistów były znakomite - i nic dziwnego! Atmosfera była iście szampańska. Zawodnicy bawili się wybornie i nie omieszkali pokazywać tego śpiewami. Michał Karbownik opublikował na Instagramie wideo, na którym widać, jak uradowani gracze śpiewają legendarny klasy - "Jozina z Bazin"! Czyżby był to hołd oddany napastnikowi Legii, Tomasowi Pekhartowi, który zdobył kilka bramek w decydujących spotkaniach?