Bartosz Salamon, Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport Bartosz Salamon, Lech Poznań

Kolejorz LEPSZY w starciu z Pogonią Szczecin! Czarna seria Portowców dalej trwa

2021-03-07 17:32

Podczas rundy jesiennej Pogoń Szczecin prezentowała się naprawdę dobrze, co pozwoliło podopiecznym Kosty Runjaica zakotwiczyć w pierwszej trójce Ekstraklasy. Niestety dla "Portowców", w ostatnich meczach nie prezentują oni tak dobrej formy, jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Dzięki wygranej z Lechem Poznań mogli oni odskoczyć na 3 punkty od trzeciego Rakowa i zmniejszyć stratę do prowadzącej Legii, jednak w Szczecinie lepszy okazał się "Kolejorz", który po skromnym zwycięstwie zgarnął komplet punktów.

W ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy, Pogoń Szczcin gościła na swoim obiekcie niżej notowanego Lecha Poznań. Ekipa z Wielkopolski powoli wraca na właściwe tory i stara się dogonić czołówkę, która na przestrzeni ostatnich tygodni nieco odjechała od "Kolejorz". Przed tym spotkaniem podopieczni Dariusza Żurawia mieli 25 punktów, czyli aż o 14 punktów mniej do prowadzącej Legii Warszawa oraz 10 oczek mniej niż Pogoń, która znajduje się na pozycji wicelidera. Szasną dla "Kolejorza" w tym starciu była przede wszystkim słabsza dyspozycja ekipy ze Szczecina i jak się okazało, znalazło to swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Pogoń po raz trzeci z rzędu musiała uznać wyższość swojego rywala, natomiast Lech zwyciężył swój trzeci kolejny mecz w lidze. 

CZYTAJ TAKŻE: Na Mariusza Pudzianowskiego wylał się STRASZLIWY HEJT. OKROPNIE mu to wytykają, niespotykana skala ATAKU

Piłkarze trenera Żurawia byli w stanie przeprowadzić tylko jedną akcję, dzięki której pokonali golkipera rywali, ale tyle wystarczyło, aby komplet punktów pojechał do Poznania. Piłkarzem, który wpisał się na listę strzelców był Bartosz Salamon, który trafił do siatki na kilka minut przed przerwą. 

Sprawdź: Wzruszający wpis mamy o zmarłym tacie Roberta Lewandowskiego. Łzy same cisną się do oczu

Paulo Sousa może zarobić FORTUNĘ na reklamach. Brzęczek? Zzielenieje ze złości! | Futbologia

Obrońca Lecha w 40. minucie meczu wykorzystał miękką wrzutkę Pedro Tiby i głową skierował piłkę do siatki, dając tym samym prowadzenie swojej ekipie. Pomimo licznych ataków zarówno jednych, jak i drugich, taki rezultat utrzymał się już do końca. Pogoń mogła po tym meczu odskoczyć od trzeciego w stawce Rakowa Częstochowa, który po 30. kolejkach również ma na swoim koncie 35 punktów oraz zmniejszyć stratę do Legii, która przed rozegraniem swojego meczu miała 39 oczek. Niestety zamiast tego, piłkarze Kosty Runjaica musieli po raz trzeci z rzędu przełknąć gorycz porażki. 

Nie przegap: Jasnowidz Jackowski NIE POWSTYDZIŁBY się takich zdolności jak Robert Kubica! WSZYSTKO przewidział, to prawdziwy HIT

Sonda
Czy interesujesz się polską Ekstraklasą?
Najnowsze