W maju Jorge Felix z Piastem Gliwice cieszył się z mistrzostwa Polski 2019

i

Autor: Cyfra Sport W maju Jorge Felix z Piastem Gliwice cieszył się z mistrzostwa Polski 2019

Przełamanie mistrza Polski z łódzkim beniaminkiem. Jorge Felix bohaterem Piasta Gliwice

2019-12-15 14:49

Piłkarze Piasta w końcu mają powody do radości. Mistrzowie Polski pokonali u siebie ŁKS 2:1 i tym samym przerwali serię trzech porażek z rzędu. O triumfie gliwiczan zadecydowała druga połowa, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył Jorge Felix. Dla beniaminka to już druga przegrana z rzędu. Bardzo kosztowna, bo zepchnęła łodzian na ostatnie miejsce w tabeli, które dzieli wspólnie z Wisłą Kraków. W następnej kolejce ŁKS zagra u siebie właśnie z "Białą gwiazdą".

Łodzianie objęli prowadzenie po akcji hiszpańskiego duetu. Dani Ramirez zagrał do Pirulo, a ten następnie podał do Macieja Wolskiego, który z bliska pokonał bramkarza gliwiczan. To premierowy gol pomocnika ŁKS w Ekstraklasie. Inna sprawa, że w tej sytuacji błąd popełnił stoper Tomas Huk. Słowak przed przerwą otrzymał czwartą kartkę w sezonie i będzie pauzował w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Płock. - Nie było to łatwe 45 minut, bo Piast na nas napiera, ale odpowiadamy groźnymi akcjami - mówił Maciej Wolski w przerwie w rozmowie z Canal+. - Jesteśmy dobrze przygotowani taktycznie, wiemy jak rywale chcą grać. Cieszę się, że dochodzę do sytuacji. Już wcześniej powinienem coś strzelić. Cieszę się, że stało się to w tym meczu. Jak powiedział trener: zostały nam dwa finały w tym roku i chcemy je wygrać - zapowiedział pomocnik łodzian.

W pierwszej połowie Piast zaprezentował się bardzo słabo. - Brakuje agresywności w naszych poczynaniach - tłumaczył nienajlepszą postawę Marcin Pietrowski w przerwie meczu przed kamerą Canal+. - ŁKS dobrze się utrzymuje, mamy problem z wykreowaniem sobie 100-procentowej sytuacji. W końcówce troszkę się obudziliśmy. Jednak za późno. Mam nadzieję, że w drugiej połowie będziemy grać lepiej. Ostatni czas jest dla nieprzyjemny i niefortunny. Musimy, musimy wygrać ten mecz - podkreślał piłkarz śląskiej drużyny.

Po przerwie Piast wziął się do pracy i przerwał serię trzech porażek z rzędu. Gospodarze wyrównali po rzucie rożnym. Dośrodkowanie Gerarda Badii na gola zamienił Piotr Parzyszek. Napastnik ubiegł na polu karnym stopera łodzian Jana Sobocińskiego, który zagapił się w tej sytuacji. Dla Parzyszka to szósty gol w rozgrywkach. W ten sposób przerwał serię siedmiu meczów bez bramki. Czekał na nią od 18 października. W końcówce zza pola karnego uderzył Badia. Jednak po strzale hiszpańskiego pomocnika piłka trafiła w poprzeczkę bramki Arkadiusza Malarza. Więcej szczęścia kapitan gliwiczan miał za moment. Idealnie zagrał do rodaka Jorge Felixa, a ten strzał z pięciu metrów zapewnił mistrzom Polski wygraną. To gol numer 10 hiszpańskiego napastnika w tej edycji. To jego najlepszy wynik w Ekstraklasie.

Piast Gliwice - ŁKS Łódź 2:1

Bramki: 0:1 Maciej Wolski 25. min, 1:1 Piotr Parzyszek 53. min, 2:1 Jorge Felix 88. min

Żółte kartki: Huk, Hateley (Piast) - Klimczak, Sobociński, Pirulo (ŁKS)

Sędziował: Bartosz Frankowski. Widzów: 3892

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Marcin Pietrowski, Uros Korun, Tomas Huk, Mikkel Kirkeskov - Gerard Badia, Tomasz Jodłowiec (61. Patryk Sokołowski), Tom Hateley, Jorge Felix - Dominik Steczyk (46. Sebastian Milewski), Piotr Parzyszek (79. Patryk Tuszyński)

ŁKS Łódź: Arkadiusz Malarz - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Adrian Klimczak - Maciej Wolski (77. Piotr Pyrdoł), Łukasz Piątek, Bartłomiej Kalinkowski, Dani Ramirez, Michał Trąbka (63. Łukasz Sekulski) - Pirulo

Najnowsze