Jesus Imaz

i

Autor: CyfraSport Jesus Imaz

Show Imaza w Białymstoku! Hiszpan skarcił swój były klub, dla Wisły strzelił 16-latek

2019-08-23 22:41

6. kolejka PKO Ekstraklasy rozpoczęła się od triumfu gospodarzy. Jagiellonia Białystok w piątkowy wieczór pokonała na własnym stadionie 3:2 (2:1) Wisłę Kraków i zainkasowała punkty pozwalające jej zbliżyć się do czołówki. Bohaterem spotkania okazał się Jesus Imaz - Hiszpan, który trafił nad Podlasie właśnie z zespołu "Białej Gwiazdy", zdobył hat-tricka i zapisał się w historii białostockiego klubu.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 3:2 (2:1)

Bramki: Imaz 33', 38', 66' - Brożek 44', Buksa 90+1'

Żółte kartki: Pospisil 35', Romanczuk 41', Wójcicki 63' - Janicki 25', Niepsuj 58', Sadlok 60', Klemenz 87'

Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenić, Guilherme - Pospisil, Poletanović (72' Kwiecień), Romanczuk - Bida, Imaz (81' Klimala), Kostal (65' Camara)

Wisła: Buchalik - Niepsuj, Klemenz, Janicki, Sadlok - Silva, Savićević (68' Drzyzga) - Błaszczykowski, Wojtkowski (77' Buksa), Boguski (57' Chuca) - Brożek

Pojedynek na początku był dość wyrównany, ale po upływie pół godziny gry swą przewagę zaczęli pokazywać miejscowi. W 33. minucie fatalny błąd popełnił David Niepsuj, który stracił piłkę we własnym polu karnym na rzecz Jesusa Imaza. Gracz z Półwyspu Iberyjskiego wykorzystał pojedynek sam na sam z Michałem Buchalikiem z zimną krwią, tak jak i okazję 5 minut później. Z lewego skrzydła świetnie dośrodkował Martin Kostal i Hiszpanowi pozostało tylko umieścić piłkę w siatce. Krakowianie rzutem na taśmę złapali jeszcze kontakt z rywalem, gdyż Paweł Brożek zdołał trafić do siatki po otrzymaniu podania w "szesnastkę" białostoczan.

Po zmianie stron boiska przyjezdni byli pełni nadziei, że uda im się odrobić straty i wrócić pod Wawel z co najmniej punktem. Tę wiarę jednak dość szybko, bo w 66. minucie, ostatecznie rozwiał Imaz. 28-latek dopełnił formalności w polu bramkowym Wisły po fantastycznej akcji swojego zespołu, w której jego koledzy wymienili kilka szybkich podań z pierwszej piłki i w znakomitym stylu doprowadzili do gola na 3:1. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze zaledwie 16-letni rezerwowy krakowian, Aleksander Buksa, ale nie zdało się to już na nic - triumf odnieśli gospodarze.

Dzięki temu wynikowi "Jaga" utrzymała 3. miejsce w tabeli. Krakowianie z kolei sklasyfikowani są w środku stawki. Kolejne pojedynki najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce już w weekend, w tym m.in. bardzo ciekawie zapowiadające się starcie Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze