W ostatnią niedzielę Śląsk grał w Płocku z Wisłą, a w środę z Legią Warszawa i w żadnym z tych spotkań nie wzbogacił się o punkty. Dwie porażki to jedno, a drugie to sama gra, która nie wyglądała dobrze. Trener wrocławian przyznał, że dla niego każda przegrana oznacza, że trzeba coś poprawić w zespole. - Nie jest jednak też tak, że wszystko było złe - powiedział trener Vitezslav Lavicka. - Rozmawiałem dużo z zawodnikami, bo musimy utrzymać odpowiednią kondycję mentalną. Piłkarze pracują dobrze, starają się wykorzystać każdy trening, aby być przygotowanym w stu procentach na sobotę. Jestem zadowolony z tego, jaką wykonali pracę i mam tylko nadzieję, że zdrowie dopisze – zaznaczył.
Odważna deklaracja piłkarza rewelacyjnego Rakowa. Zdradza cel lidera w sezonie
Wrocławianie wiele czasu na normalny trening w tym tygodniu nie mieli. W niedzielę grali w Płocku, w poniedziałek regeneracja i we wtorek wyjazd do Warszawy. Po powrocie ze stolicy, a przed pojedynkiem z Jagiellonią mieli czas na jeden pełnowartościowy trening. - Musimy być w pełni przygotowani do tego spotkania, jak do każdego poprzedniego. Teraz graliśmy dwa wyjazdowe spotkania w niewielkim odstępie czasu. Nie było łatwo zrobić odnowę i zregenerować się zarówno fizycznie, jak i mentalnie w tak krótkim czasie. Zrobiliśmy wszystko, żeby zawodnicy byli gotowi na mecz przeciwko Jagielloni. Zwłaszcza, że zdajemy sobie sprawę, jak ważny będzie to mecz – przyznał Lavicka.
Miał pocisk w nodze. Jak "dmuchnął", to drżała bramka. Tak dojrzewał młody talent kadry
Po dwóch przegranych Śląsk w tabeli spadł na szóste miejsce i do prowadzącego Rakowa Częstochowa traci już sześć oczek. Do tego Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk i Lech Poznań, które to zespoły są tuż za wrocławianami mają mniej spotkań rozegranych. Lavicka przyznał, że bardzo możliwe są zmiany w składzie na pojedynek z Jagiellonią, ale o konkretnych nazwiskach nie chciał mówić. - Na pewno będzie potrzebny jakiś impuls - powiedział Czech. W poprzednim sezonie Śląsk zremisował u siebie z Jagiellonią 1:1, a ostatni raz przegrał w 2016 roku (0:4). Według Lavicki, podobnie zresztą jak trenera zespołu z Białegostoku Bogdana Zająca, kluczem do zwycięstwa będzie organizacja gry. - Organizacja gry to podstawowa część dobrego funkcjonowania zespołu. Jeżeli nasza organizacja będzie na dobrym poziomie i pokażemy pewność siebie, to będzie to dobra podstawa do uzyskania korzystnego wyniku. Wierzę, że tak się stanie – podsumował.
O dwóch takich co robią furorę w Polsce. Ten duet trzęsie Ekstraklasą [WIDEO]