Trener Michniewicz cieszył się z triumfu z Zagłębiem. Docenił postawę zespołu w drugiej części zawodów. - Druga połowa z Zagłębiem budzi optymizm - analizował opiekun Legii na konferencji prasowej przed zaległym meczem 5. kolejki ze Śląskiem, który zostanie rozegrany 21 października na Łazienkowskiej. - Graliśmy z rozmachem, różnorodnie, zmienialiśmy kierunek. Taką Legię chcę oglądać – wyznał trener Legii, którego wypowiedź zacytował oficjalny serwis klubu.
O dwóch takich co robią furorę w Polsce. Ten duet trzęsie Ekstraklasą [WIDEO]
Jednak przed spotkaniem ze Śląskiem trener Legii będzie musiał radzić sobie kilku zawodników. Przyznał, że nie będzie mógł skorzystać z różnych powodów z 13 graczy (kadra liczy 31 piłkarzy). Wypadli. m.in. Inaki Astiz, Mateusz Cholewiak, Radosław Cierzniak czy Mateusz Wieteska. Nieobecny będzie Bartosz Kapustka, którego zabrakło już w starciu z Zagłębiem. Na kwarantannie związanej z koronawirusem jest Ariel Mosór. - Bartek Kapustka nie ma objawów, przebywa w domu. Bardzo dobrze się czuje - powiedział trener. - Liczę na to, że po dziesięciu dniach uzyska wynik negatywny i wróci do treningów nie tracąc za dużo ze swojej motoryki - wyjawił Michniewicz.
Miał pocisk w nodze. Jak "dmuchnął", to drżała bramka. Tak dojrzewał młody talent kadry
Szkoleniowiec liczy, że w starciu ze Śląskiem jego zespół zdobędzie komplet punktów. Ostatnio wrocławski zespół przegrał 0:1 na wyjeździe z Wisłą Płock. - Nie patrzę na przeciwnika przez pryzmat jednego meczu - odparł szkoleniowiec z Łazienkowskiej. - To zdyscyplinowana drużyna, która posiada graczy o dużym potencjale. Mają silną ławkę rezerwowych. Nam potrzebna jest seria zwycięstw, a nie jedna wygrana - zaznaczył Michniewicz, cytowany przez oficjalną stronę Legii.
Gwiazda Cracovii bardzo ceni polskiego piłkarza. Mówi, że jest najlepszy