Marcin Oleksy

i

Autor: ARCHIWUM PRYWATNE

Wielkie wyróżnienie Polaka

Zachwycił piłkarski świat i rywalizuje z gwiazdami. AMP futbolista Marcin Oleksy przeżył wielką tragedię, nam opowiada o pasji do piłki

2023-02-20 16:15

Gol Marcina Oleksego z meczu Warty Poznań ze Stalą Rzeszów znalazł się w ścisłym finale nominowanych do nagrody im. Ferenca Puskása za gola 2022 roku. Jego rywalami do tego wyróżnienia są Richarlison i Dimitri Payet. Bez względu na to, kto w najbliższy poniedziałek na gali w Paryżu odbierze główną nagrodę, to o piłkarzu z Ługów pod Zieloną Górą jest głośno nie tylko w Polsce.

Gol strzelony przewrotką przez osobę niepełnosprawną musi robić wrażenie, zarówno skalą trudności, jak i perfekcją wykonania. – Fajnie, że udało się tak strzelić, chyba cały świat amp futbolu na tym zyska – mówi Super Expressowi Oleksy. – Może więcej kibiców pojawi się na stadionach i zobaczą, czym naprawdę jest nasza dyscyplina. Ile serca wkładamy, żeby spełniać nasze marzenia. Jeśli istnieje hasło: „Łączy na piłka”, to normalne, że jesteśmy honorowani i nagradzani w jednej kategorii z pełnosprawnymi piłkarzami. Po raz pierwszy w historii gol zawodnika z amp futbolu został nominowany do nagrody Puskása. Kariera Oleksego zaczęła się w 2019 roku, dziewięć lat po tym, jak uległ on wypadkowi – gdy pracował przy remoncie drogi, wjechał w niego samochód osobowy. Później była operacja, konieczność amputacji lewej nogi i dwa lata spędzone na wózku inwalidzkim. - Nie załamałem się. Miałem duże wsparcie w domu i musiałem się szybko pozbierać, bo partnerka była w ciąży i wkrótce miał przyjść na świat nas syn – wspomina Marcin.

Pojawiły się nowe, szokujące fakty w sprawie odejścia Lewandowskiego z Bayernu! Tego nikt się nie spodziewał

Już z protezą na nodze szybko wrócił do sportowej aktywności. Zaczął trenować młodych bramkarzy akademii Czarnych Rudno, bo przed wypadkiem sam bronił w IV lidze. – W 2019 r. dostałem kontakt do trenera Warty Dariusza Sylwestrzaka i zaczęła się moja przygoda z amp futbolem – wspomina. – Początki nie były łatwe. Z panowaniem nad piłką nie miałem problemów, ale z poruszaniem się o kulach było gorzej. Ramiona nie były przyzwyczajone do wysiłku, a do tego byłem taką kuleczką biegającą na kulach, bo ważyłem aż 103 kg – mówi z uśmiechem. (Dzisiaj waży 83 kg.). Po kilku miesiącach treningów, w marcu 2020 r., strzelił pierwszego gola w lidze i w tym samym meczu… złamał kość strzałkową w nodze.

 Chęć powrotu była tak duża, że po siedmiu tygodniach, też dzięki pomocy znajomego fizjoterapeuty, mogłem znów grać. Po prostu zakochałem się w amp futbolu. Oprócz dostarczania doznań sportowych jest dla mnie odskocznią od codzienności i problemów. Dzięki niemu poznaję ludzi. Jest dużo uśmiechów, w grupie w której się spotykamy – mówi Oleksy, który zawodowo pracuje w firmie rodzinnej jako operator koparki.

Jan Tomaszewski nie wytrzymał! Ostre słowa o machlojach Barcelony, "mam nadzieję, że za to beknie"

To jest moje źródło utrzymania, a pracę staram się godzić z treningami. Dla chcącego wszystko jest do zrobienia. Nie lubię prosić w pracy o wolne dni czy jakiś niespodziewany urlop. Jako operatorzy koparek często mamy pracę pod wynajem, i jeśli ja wezmę wolne, to od razu trzeba szukać operatora - dodaje. Zwykle ma pięć jednostek treningowych w tygodniu, również dwie z pełni zdrowymi piłkarzami Czarnych. Jak mówi: „Zasuwam równo z nimi”. Ale tylko ciężka praca pozwoliła mu dojść do takiego poziomu, że teraz jego gola podziwia cały świat. – Amp futbol pomaga w traktowaniu nas normalnie. Jeśli niepełnosprawność zostanie jeszcze bardziej doceniona, to możemy pokazać piękne rzeczy. A jeśli ja mam nie zdobyć nagrody za gola roku, to niech wygra Dmitri Payet – dodaje Oleksy, który jest pod wrażeniem bramki zdobytej przez pomocnika reprezentacji Francji i Olympique Marsylia. Rozstrzygnięcie już w najbliższy poniedziałek podczas gali w Paryżu.

Tylko Bayern lepszy od Pogoni. Świetny występ następców Kamila Grosickiego w Niemczech

Sonda
Kto zasłużył na nagrodę im. Ferenca Puskasa za gola 2022 roku?
Najnowsze