Michał Karbownik nie może na razie mówić o udanej przygodzie z europejską piłką. Były gracz warszawskiej Legii nie mógł nawiązać walki o pierwszy skład Brighton and Hove Albion, w związku z czym został wypożyczony do Olympiakosu Pireus. W słynnym greckim klubie został co prawda mistrzem Grecji, ale rozegrał niewielką ilość spotkań w sezonie ligowym i trafił do rezerw drużyny. W mediach zaczął pojawiać się temat jego powrotu do warszawskiej Legii na zasadach wypożyczenia, jednak, według najnowszych informacji, do tego nie dojdzie. Wszystko przez odmienną wizję menadżera gracza i klubu "Wojskowych".
Michał Karbownik nie wróci do Legii. Nie mogli znaleźć porozumienia
Jak podaje "Interia", menadżer Karbownika, Mariusz Piekarski, spotkał się z dyrektorem sportowym Legii, Jackiem Zielińskim, w celu porozmawiania na temat wypożyczenia gracza. Strony nie mogły jednak dojść do porozumienia w związku z tym, jak będzie wyglądał przyszłościowy rozwój kariery młodego zawodnika. W związku z odmiennymi wizjami przyszłości Karbownika negocjacje zostały przekreślone i sam Karbownik z menadżerem muszą teraz myśleć, jak ratować tę karierę.
Hamann znów zabiera głos w sprawie Lewandowskiego. Wskazał jego następcę, nie ma wątpliwości
Aby zobaczyć zdjęcia Michała Karbownika, przejdź do galerii poniżej.
Piekarski szuka miejsca dla Karbownika. Ma dostawać oferty
Według informacji Łukasza Wiśniowskiego, do Mariusza Piekarskiego mają docierać dość ciekawe oferty, m.in. z Holandii i Belgii. Czy tam zawodnik odbuduje karierę?
- Myślę, że to doświadczenie pomoże Karbownikowi w podjęciu bardziej optymalnej decyzji w kontekście swojej przyszłości w najbliższych miesiącach. Są na pewno oferty z Belgii i Holandii. Trzeba będzie wybrać klub w taki sposób, żeby dostać mimo wszystko jakąś gwarancję gry. Kolejny rok bez gry może go wrzucić do drugiej europejskiej klasy, a to piłkarz, który w polskim kontekście może grać na topowym poziomie - powiedział Wiśniowski w programie "Okno Transferowe" na kanale "meczyki.pl".