Chwile GROZY podczas meczu. Selekcjoner STRACIŁ PRZYTOMNOŚĆ. Kuriozalne sceny

Hiszpania była jednym z tych zespołów, które były już pewne awansu na przyszłoroczny turniej. Ponadto pierwszym listopadowym meczem "La Roja" było starcie z jedną z najsłabszych ekip na Starym Kontynencie, Maltą. I tak jak można było się spodziewać Hiszpania nie miała żadnych problemów, aby rozprawić się z niżej notowanym rywalem.

Gospodarze piątkowego spotkania strzelili aż siedem goli i co ciekawe każdą bramkę zdobywał inny piłkarz. Choć Malta ma poważne problemy z nieprzegrywaniem spotkań, piątkowa porażka z Hiszpanią była jedną z najbardziej dotkliwych w ostatnim czasie. Nie było to jednak największe zmartwienie kibiców z południa Europy. Okazuje się, że poważnego urazu nabawił się selekcjoner Malty.

Jak podaje "Marca" Ray Farrugia w pewnym momencie bardzo mocno uderzył się w głowę o konstrukcję ławki rezerwowych. Zderzenie było na tyle mocne, że szkoleniowiec stracił przytomność. Całej sytuacji nie wychwyciły jednak kamery telewizyjne. - Z ostatnich dwudziestu minut praktycznie nic nie pamiętam - powiedział trener na konferencji prasowej. Farrugia w końcówce spotkania trzymał przy głowie zimny okład i nie był w stanie obserwować poczynań obu ekip.